Pracownia ikon w Gminnym Ośrodku Kultury kontynuuje działalność

Od października 2017 w Gminnym Ośrodku Kultury w Gierałtowicach ruszyła druga edycja warsztatów pisania ikon. W tym sezonie prace nad własną ikoną rozpoczęło 9 osób. Zgodnie z zapowiedzią 5 pań uczestniczy w zajęciach drugi raz, tworząc kolejne niepowtarzalne dzieło.

W tajniki ikonopisania ponownie wprowadza Marzena Rakoniewska, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, która sztuką tworzenia ikon zafascynowała się na studiach.

Jej wiedza, doświadczenie a  także spokojne usposobienie czynią ją idealną nauczycielką w tej technice. Niewątpliwie praca nad ikoną wymaga cierpliwości, czasu i systematyczności. Powstaje ona przez wiele miesięcy. Każdy uczestnik odwzorowuje wybraną przez siebie ikonę wieloetapowo. Zaczynając od przyklejenia płótna i nałożenia aż 12 warstw gruntu. Następnie by podłoże było idealnie gładkie trzeba je szlifować papierem ściernym, potem dopiero odbija się wzór przy użyciu pigmentu, nakłada w odpowiednie miejsca złocenie i kolor. Warto podkreślić, iż wszystko jest przygotowywane według tradycyjnych zasad i receptur. Uczestnicy wykorzystują do malowania temperę jajeczną, która jest połączeniem żółtka, olejku goździkowego, białego wina i pigmentu.

Często, gdzieś za granicą kupuję ikony, mam ich już kilka, kolejna będzie mojego autorstwa. Spotkania tutaj to okazja do integracji z lokalną społecznością-relacjonuje Grażyna Formela z Gliwic. Za namową koleżanki, która w tworzeniu ikon bierze udział kolejny rok, do pracowni w GOK trafiła Jolanta Matusiewicz z Knurowa. Robię decoupage, szyję, chciałam spróbować swoich sił w innej formie pracy twórczej – wyjaśnia Jolanta. Swoją ikonę zamierza sprezentować mamie z okazji 65 urodzin – jako niespodziankę. Jedynym w towarzystwie mężczyzną jest Tomasz Famula, dla którego pisanie ikony to pierwsze w dorosłym życiu działanie plastyczne. Od kilku lat miałem ochotę napisać ikonę, w zeszłym roku niestety nie zdążyłem dołączyć do grupy. Bardzo cieszę się, że takie warsztaty są u nas blisko, nie muszę jeździć nigdzie daleko.

/M M-B/