„Nie ma jak u mamy…”

Połączone siły gminnych chórów: Bel Canto z Chudowa, Cecylli z Paniówek, Słowika z Przyszowic oraz Skowronka z Gierałtowic otworzyły koncert „Gramy dla mamy”, zorganizowany w ramach obchodów Metropolitalnego Święta Rodziny. Oprócz przywołanego w tytule standardu Wojciecha Młynarskiego zgromadzeni na gościnnym terenie restauracji Dworek przy Zamku wysłuchali pieśni „Najmilejsza w życiu jest mi mama” (ten utwór rozpoczął koncert) oraz „Warto kochać” – w tej piosence wystąpiły wspólnie Kinga Cempura i Barbara Jałowiecka-Cempura, prywatnie mama i córka. Chórami dyrygowały Beata Stawowy i Barbara Jałowiecka-Cempura, akompaniował zaś Rafał Majowski.
Wielu wzruszeń dostarczył także występ kolejnego gościa – charyzmatycznego i wszechstronnego artysty, Mariusza Kalagi, któremu towarzyszyli skrzypaczka Marzena Woźniak i grający na instrumentach klawiszowych Aleksander Woźniak. Jak twierdzi sam muzyk, w jego duszy grają rock and roll, country i pop, ze sceny popłynęły więc dźwięki urozmaicone, ale zawsze pięknie wykonane i ze smakiem zaaranżowane. Było więc refleksyjnie, dowcipnie i tanecznie – największy przebój Mariusza Kalagi „Jedna z gwiazd” poderwał z miejsc chyba wszystkich zgromadzonych na koncercie widzów.
Nie zabrakło atrakcji także dla tych, dla których „najlepsza muzyka to ryk silnika” – pod zamkiem w Chudowie zaparkowały bowiem zabytkowe samochody, a dźwięk wydawany przez trzystukonny silnik rajdowego Chevroleta Corvette robił naprawdę piorunujące wrażenie. O to, by rodzice mogli spokojnie delektować się wszystkimi atrakcjami imprezy, zadbała niezastąpiona Krejzolka Karolka, która przygotowała dla najmłodszych szereg animacji. Dzieci korzystały też chętnie z rozstawionych przy zamku dmuchańców. Imprezę, która po raz kolejny zgromadziła prawdziwe tłumy mieszkańców gminy i sąsiednich miejscowości, przygotowały wspólnymi siłami Gminny Ośrodek Kultury oraz Gmina Gierałtowice.
s. /fot. Bogumiła Głuch-Kwaczała






