Początek jubileuszu jak z nut
Po raz 30. w Paniówkach odbył się Koncert Kolęd i Pastorałek. Tegoroczna edycja zbiegła się z inauguracją obchodów 35-lecia działalności Chóru Cecylia.
Jubilaci wystąpili pod dyrekcją Beaty Stawowy. Towarzyszyli im śpiewacy z zaprzyjaźnionego Chóru Mieszanego Stonava (z czeskiej Stonavy), pod batutą Marty Orszulik. Obydwa zespoły, każdy z osobna, a także łącząc siły, wykonały kilkanaście popularnych oraz mniej znanych kolęd i pastorałek. Z kościelnego prezbiterium wybrzmiały m.in.: „Nad Betlejem w cichą noc”, „Raduj się świecie” czy – wyśpiewany po czesku – „Narodil se Kristus Pan”. W repertuarze Cecylii znalazły się pośród innych kolędy: „Witaj Jezu ukochany”, „Do szopy hej pasterze” i „Złota Jerozolima”. Połączone chóry zaśpiewały dwie wyjątkowo popularne kolędy – „Przybieżeli do Betlejem” i „Wśród nocnej ciszy”. Na organach elektrycznych akompaniowali Paweł Widera i Tomaš Bażak. Na instrumencie kościelnym grał Rafał Majowski.
Chóry i muzyków nagrodzono gorącymi brawami. Równie gorące otrzymali soliści, entuzjastycznie przyjęci przez publiczność. Sopranistka Patrycja Cempulik-Włodarz wykonała kolędę „Witaj gwiazdko ukochana”, a wspólnie z tenorem Adrianem Kopaczem – „Benedictus”. Natomiast Jerzy Janoszczyk zaśpiewał basem partie solowe kolędy „Oj maluśki, maluśki”.
Piękny i klimatyczny koncert – poprowadzony przez Karolinę Kopacz – podsumowali po zakończeniu wywołani do mikrofonu goście: Aleksandra Opioł – wiceprezes Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Stonavie, wójt gminy Leszek Żogała oraz gospodarz parafii, ks. proboszcz Józef Świerczek. Wszyscy zgodnie gratulowali występu, a jubilatom serdecznie winszowali.
– Teraz widzę jakie wspaniałe efekty przynosi dobra zespołowa współpraca – podkreślał wójt Żogała, składając noworoczne życzenia.
Nie obyło się bez kwiatów, które na ręce dyrygentów, akompaniatorów i solistów złożyli wójt Leszek Żogała i dyrektor GOK, Piotr Rychlewski.
Po koncercie w chórówce Cecylii odbyło się spotkanie przy kawie, na które zaprosiła prezes chóru, Stefania Rudnik.
Tekst i zdjęcia: Jerzy Miszczyk