Sztuka bez granic

Jaskrawoczerwony i czarny – takie barwy są dominujące w malarstwie Mezen. Jeśli chodzi o ornamenty to królują formy geometryczne – trójkąty, okręgi, krzyże. Pojawiają się również motywy zwierzęce – konie, ptaki, jelenie... W ten sposób można ozdobić drobne domowe przybory takie jak talerz, deskę do krojenia lub stworzyć własną niepowtarzalną grafikę - pod okiem ukraińskiej artystki Lolity Igorivny Wrzeczynskiej jak miało to miejsce 17 maja w Przyszowicach.  W miejscowej filii Gminnej Biblioteki Publicznej odbyły się warsztaty w tradycyjnych technikach plastycznych ze wschodu -  Mezen oraz Petrikivka.

Od 24 lutego czyli, od początku agresji Rosji wobec Ukrainy do Polski przyjechało ponad 3 mln Ukraińców, to głównie kobiety i dzieci. Wśród nich jest również Lolita, która wraz z matką Ludmiłą przybyła na Śląski 6 marca. Pomocy udzieliła im Teresa Adamkiewicz, związana z chorzowskim Centrum Kultury.

W Ukrainie Lolita mieszkała w Kijowie, natomiast w „Dolinie Dzherel” we wsi Motyzhin, zajmowała się nauką rysunku. Po przybyciu do naszego kraju chciała czuć się potrzebna gdyż jak sama mówi ” Chcemy nie tylko brać ale i dać coś z siebie”. W ten sposób zrodził się pomysł na warsztaty  Petrykivka i Mezen pierwsze odbyły się w Centrum Kultury w Chorzowie przybyło na nie 15 osób, głównie kobiet ale byli również mężczyźni. I tak rozpoczął się wspaniały cykl spotkań warsztatowych, na których Lolita dzieli się swoją wiedzą i umiejętnościami, przekazuje część niematerialnej kultury ludowej Ukrainy. Jest to niezwykła możliwość bliższego poznania tego kraju od innej strony. Warto bowiem podkreślić, iż Petrikivka jako tradycyjny styl dekoracyjny została w  2013 roku wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego nauk humanistycznych UNESCO. Rysunki w tej technice można odnaleźć na wielu przedmiotach użytkowych — dawnych i współczesnych, zwłaszcza tych, pochodzących z okolic wioski Petrykivka w rejonie Dniepropetrowska.  Do tej pory Lolita prowadziła warsztaty m.in w Krakowie, Warszawie, gdzie również miała okazję pozwiedzać stare miasto. ” To bardzo wzbogacające doświadczenie” jak mówi.

Obecnie mieszka w Katowicach na osiedlu 1000 lecia, tam szczególnie urzekła ją zieleń miejska, kwiaty i drzewa.

 

/M M-B/

foto: Mirosława Mirańska-Baraniuk