Ukraińska Wielkanoc w … Gierałtowicach
W prawosławnej Ukrainie Wielkanoc obchodzona jest według innego niż u nas kalendarza, bo juliańskiego. Tegoroczne święta wypadły 24 i 25 kwietnia.
Prawosławna Wielkanoc stała się okazją do spotkania społeczności ukraińskich uchodźców, mieszkających w Gierałtowicach, na wspólnym, świątecznym śniadaniu. Odbyło się ono w niedzielę, 24 kwietnia, w miejscowym domu parafialnym, tuż po porannym nabożeństwie, w którym także nie zabrakło ukraińskich akcentów.
Okazało się, że nasi wschodni sąsiedzi te najważniejsze dla chrześcijan święta obchodzą podobnie jak w Polsce. Po uroczystym nabożeństwie wracają do domu, by w rodzinnym gronie świętować przy stole, na którym nie brakuje wędlin, ciast i jajek. Pokarmy te znalazły się także na świątecznym stole w Gierałtowicach. Poświęcił je proboszcz, ks. Marek Sówka. Odmówiono wspólnie modlitwy w językach ukraińskim i polskim. „Ojcze Nasz” i „Zdrowaś Mario”. – Tekst tych modlitw w obu wyznaniach jest niemal identyczny – powiedziała nam obecna na uroczystości tłumaczka, pani Larysa, mieszkająca w Gierałtowicach już od 5 lat.
Po oddaniu Bogu, co boskie, Ukraińcy zasiedli do stołu w towarzystwie zaproszonych gości, wśród których obecny był wójt gminy, Leszek Żogała, z rodziną. Miłym akcentem świątecznego spotkania był „zajączek” dla milusińskich z Ukrainy. – Słodkie paczki dla dzieci przygotowaliśmy z darów, które przynieśli nam mieszkańcy – wyjaśnia sołtyska Gierałtowic Maria Hajduk, współorganizatorka uroczystości, dodając, iż organizowała ją pospołu ze społecznikami Zespołu Charytatywnego działającego przy parafii MB Szkaplerznej w Gierałtowicach. To wyjątkowe spotkanie okrasił śpiew w wykonaniu dziecięco-młodzieżowego zespołu wokalno-instrumentalnego Uskrzydleni z Gierałtowic.
jm, fot. Jerzy Miszczyk