Świeci pięknie…

W ciągu roku dom pana Mariana Smolki w Przyszowicach niczym szczególnym się nie wyróżnia. Zupełnie inaczej jest w okresie świąt Bożego Narodzenia - wtedy jest wręcz bajkowy, świeci tysiącami lampek.

Tak jest już od 20 lat. Pan Marian zaczął bogato oświetlać dom, by sprawić przyjemność wnukom, by poczuły magię świąt. Dziś najmłodsza wnuczka ma już 15 lat, najstarszy 21. Gospodarz posesji przy ulicy Powstańców Śląskich świeci jednak nadal, mimo rosnących cen energii elektrycznej. – Nie chcę zawieść ludzi – mówi pan Marian – wiem, że czekają aż u Smolków zabłyśnie świąteczna iluminacja. Przyjeżdżają oglądać. Także z innych miejscowości i miast.

Gospodarz idzie z duchem czasu. By zmniejszyć rachunki za prąd, założył w ubiegłym roku fotowoltaikę, a stare lampki świąteczne wymienia na nowe, ledowe.

jm, fot. Jerzy Miszczyk